Witam,Moja corcia ciagle ma troche czerwone lokcie i w zgieciach przy stopach,na ramionkach...
Forum: Wszystko o dziecku
Temat: Teściowa kontra mama w wychowaniu córki (1)
- https://www.fozik.pl/forum/tesciowa-kontra-mama-w-wychowaniu-corki/watek/987097/1.html#p987097https://www.fozik.pl/forum/tesciowa-kontra-mama-w-wychowaniu-corki/watek/987097/1.html Teściowa kontra mama w wychowaniu córki Gość
witam, mam taki problem, polegający na niedogadywaniu się z teściową i na jej negatywnym wpływie na córkę- mieszkamy u niej od narodzin córki. wyprowadzić możemy się dopiero za pół roku- ze względu na budowę domu. mąż jest za granicą i zarabia na budowę, zaś nasza córa - prawie 3letnia jest ze mną sama. problem jest z tesiową taki, że nie interesuje się, ani czy mi pomóc- czy jestem chora, czy sobie nie daję rady- w nosie to ma. ale za to kiedy tylko usłyszy, że córka płacze, momentalnie jest u nas- ale nie, żeby pomóc- o nie- zaczyna się kłótnia- kłótnia na ogół oznacza wyzywanie mnie od kretynek, idiotek, od czasu do czasu wyśmiewanie tego, że ja nie mam rodziców i że ona jest dumna, że nie jest moją matką i że właściwie mnie wcale w ich rodzinie nie chce stając na tym, ze ona mi sądownie odbierze dziecko. Ojciec małej ma to głęboko w nosie, moi rodzice nie żyją, więc jestem z problemem całkowicie sama. BAbunia uczy córkę samych dobrych rzeczy(kiedy raz na 2 tygodnie ma dla niej oczywiście czas) nauczyła ją do tej pory, że wszystkie psy, to śmierdzące, durne kundle, że koty się truje i też śmierdzą, a wszystkie dzieci to durne bachory- z wyjątkiem dziecka jej córki- to nie dośc że jest święte, to jeszcze jest wmawiane córce jako SIOSTRZYCZKA- pomimo moich sprzeciwów) . Jest też dziadek, ale ten nie był od kiedy dziecko się urodziło ani razu z nim na spacerze, nie mówiąc, że jak chcę ją zostawić z nim samą na pół godz muszę zapytać 2 dni wcześniej o jego łaskawe pozwolenie. Córka tak sobie słucha i słucha i widzę, że w pewnym momencie doszło do tego, że jak tylko coś od niej wymagam, np żeby nie dręczyła zwierzaków(uczę ją, żeby była delikatna dla naszych świnek morskich - pokazuję jej jak może nosić, jak głaskać, ale czasem mimo wszystko zaczyna dusić- mocno ściska - nie robi tego umyślnie, nie mniej wtedy kiedy mnie nie słucha- zwierzaczka zabieram i odkładam do klatki mówiąc, że teraz musi odpocząć) a ona - zamiast mnie na spokojnie posłuchać- reaguje impulsywnie - jak babcia - i leci zaraz do dziadków z głośnym wyciem i szlochaniem, jakbym nią co najmniej o ścianę rzuciła. nie wiem co o tym myśleć, co z tym zrobić. mam szczerze i serdecznie dość. moje macierzyństwo zaś zamieniło się w jakiś koszmar
- Gość
- Atopowe zapalenie skóry u dzieckaForum: Wszystko o dziecku
- Alergia u dzieci - jaki test
Witam wszystkie mamy, a zwłaszcza mamy maluszków. Nasz lekarz podejrzewa, że...
Forum: Wszystko o dziecku - witaminy mamadha
Mamusie znacie mamadha premium, dostałam od koleżanki opakowanie, bo ona nie...
Forum: Wszystko o dziecku - Jaki wózek 2w1 wybrać?
Witam, możecie polecić jakiś dobry wózek 2w1? Zależy mi, żeby...
Forum: Wszystko o dziecku
- Tematy:
- dziecko
- zdrowie malucha