Korzyści płynące z lenistwa

Tak zwane „lenistwo” ma raczej pejoratywny wydźwięk. Często kojarzyć się może z miałkością, bylejakością, zaniedbaniem, brakiem kompetencji, pasożytnictwem… Zasadniczo odbierane jest jako cecha negatywna, choć bez wątpienia chwile bezczynności zdarzają się każdemu, przynajmniej zdecydowanej większości z nas. Ale czy rzeczywiście należy potępiać każdy pojedynczy akt odpuszczenia sobie codziennych obowiązków? Oczywiście nie chodzi o to, aby spędzić całe życie siedząc na kanapie, ale… przerwa czy zwolnienie codziennego tempa może przynieść bardzo pozytywne efekty.
Przede wszystkim należy odpowiedzieć na pytanie – czym jest "lenistwo"? Czy jeżeli wezmę jeden dzień wolnego lub dwa, to już mogę uznać siebie za „lenia”? A może określenie to odnosi się do robienia sobie przerw codziennie czy zbyt długiego siedzenia w pracy na Facebooku? A może tak naprawdę wcale nie chodzi o bycie „leniwym”, tylko o poprawę organizacji pracy tak, aby więcej czasu znaleźć na zwyczajny i potrzebny wypoczynek?
Równowaga w pracy
Żyjemy w świecie pełnym bodźców – korki ma ulicach, niekończący się hałas, pośpiech, chaos informacyjny, dostęp na mediów społecznościowych przez okrągłą dobę, telewizja… Nasz organizm także nie pozostaje obojętny na te wszystkie docierające do nas informacje. Prawdą jest, że nasze ciało i umysł potrzebują przerwy aby móc się zregenerować, podobnie jak maszyny potrzebują paliwa aby móc dobrze działać. Należy bezwzględnie słuchać swojego ciała i jeśli czujesz, że ogarnia Cię lenistwo, niekoniecznie musi oznaczać to, że jesteś złym pracownikiem – może po prostu Twój organizm sygnalizuje w ten sposób zmęczenie. Jeżeli nie słuchasz swojego ciała, możesz bardzo wcześnie doświadczyć wypalenia zawodowego, a przecież dla zdecydowanej większości zdrowych, dorosłych osób w Europie program emerytalny został zaprogramowany tak, aby energii do pracy miało wystarczyć na około czterdzieści lat albo więcej.
Praca jest niezwykle ważnym elementem życia i dlatego warto nauczyć się ją mądrze planować. Tak, aby starczyło energii na te wszystkie lata. Dlatego warto robić listę priorytetów oraz zadań i umieć wśród nich wyróżniać ważne na tle mniej ważnych. Jeżeli jesteś osobą niepalącą i nie robisz tradycyjnych przerw na papierosa co godzinę lub dwie, tak czy inaczej możesz wyjść na chwilę z biura żeby się przewietrzyć, przemyśleć swoje zadania, złapać dystans, odetchnąć, a tym samym – efektywniej pracować po powrocie. Także odkładanie na później, które zyskało swoją naukową nazwę „prokrastynacja” i stało się bohaterem wielu internetowych memów, ma swoje pozytywne strony – może bowiem wpływać na zwiększenie naszej produktywności i zmobilizować nas do tego, by robić znacznie więcej w krótkim czasie, pozostawiając resztę doby na inne, być może ciekawsze sprawy.
Ekonomia
Zdrowe lenistwo ma związek nie tylko z organizacją pracy, ale także z tym w jaki sposób gospodarujemy pieniędzmi. Czy naprawdę potrzebujemy wszystkich rzeczy, które wydaje nam się, że pragniemy mieć? Nie trzeba sięgać pamięcią daleko wstecz – spójrzmy na pokolenie naszych dziadków, które nie miało dostępu do takiej ilości dóbr materialnych, jakim dysponujemy obecnie. Owszem, na pewno ciężko pracowali, ale znajdowali czas na odpoczynek i proste przyjemności, a leki uspokajające i przeciwdepresyjne, które w dzisiejszych czasach i tempie życia są łykane niemal na masową skalę, wówczas należały do rzadkości i były przepisywane jedynie w ekstremalnych przypadkach. Dziś wyznajemy zasadę „więcej” - więcej pracy, nieraz ryzykownej zabawy, więcej pieniędzy oraz rzeczy, które kupujemy za ciężko zarobione pieniądze. Z uporem i niemal bólem wspinamy się po drabinie kariery, próbując zaimponować coraz większej ilości osób poprzez media społecznościowe... i za wyznawanie tej zasady oraz za życie w zgodzie z nią musimy ciężko zapłacić, najczęściej własnym zdrowiem psychicznym i fizycznym.
fot. panthermedia
Ciało
Gdy spojrzymy na to zagadnienie z typowo fizycznego punktu widzenia, to przypomnimy sobie o tym jak wielką rolę w naszym życiu odgrywają hormony, które w dużej mierze decydują o równowadze w naszym ciele. Trudno być zrelaksowanym i leniuchować, gdy poziom adrenaliny i kortyzolu osiąga niemalże maksimum. Co więcej, poziom hormonów nie jest czymś, co można regulować szybko czy za pomocą „przełączników”, które szybko redukują poziomy substancji chemicznych w naszym ciele. Organizm, który jest nieustannie narażony na stres, wytwarza coraz więcej kortyzolu, a ten z kolei wpływa na poziom innych hormonów w naszym ciele, jak przy użyciu systemu naczyń połączonych. A na dobrą sprawę często sami nakręcamy mechanizm stresowania się różnymi kwestiami – wtedy, gdy zbytnio przejmujemy się tym jak nas widzą inni, gdy oceniamy się i nieustannie porównujemy. Gdy robimy dalekosiężne plany, które w żaden sposób nie mogą zależeć od nas. Gdy stawiamy sobie samym poprzeczkę, której nie będziemy w stanie przeskoczyć. Przykłady można mnożyć, ale konkluzja jest jedna – często sami siebie nakręcamy, a tym samym podnosimy poziom stresu, który zakłóca równowagę w codziennym funkcjonowaniu i zwyczajnie nie pozwala na odpoczynek. Odpoczynek, czyli zdrowe, przynoszące korzyści lenistwo – dla ciała, życia zawodowego oraz prywatnego.
Kreatywność
Jedna z najbardziej znanych anegdot świata mówi, że Isaac Newton odkrył prawo grawitacji siedząc pod drzewem jabłoni. Najprawdopodobniej nie przesiadywał tam obładowany książkami, sprzętem laboratoryjnym i notatkami pełnymi wyliczeń – przeciwnie, był w trakcie odpoczynku. Kreatywność najczęściej „włącza” się właśnie w trakcie przerw w intensywnej pracy umysłowej, kiedy mózg jest wypoczęty, a ciało zrelaksowane i jesteśmy oddaleni od codziennych problemów. Albert Einstein, twierdził, że gdy ma jakiś matematyczny lub fizyczny problem którego nie jest w stanie rozwiązać, wówczas bierze do ręki skrzypce, aby poświęcić swoją uwagę czemuś zupełnie innemu.
Bycie leniwym, poświęcanie się przyjemnościom daje umysłowi przestrzeń do zobaczenia danego problemu czy kwestii z zupełnie innej perspektywy. Kreatywność nieraz potrzebuje czasu i przestrzeni aby zagnieździć się w naszym umyśle, pomysły i decyzje potrzebują dojrzeć, dlatego paradoksalnie warto odłożyć ważne rzeczy na bok i poświęcić się błahostkom, aby móc dostrzec nowe rozwiązania. Co także istotne, trudno ukryć, że to właśnie lenistwo stało się bazą do wymyślenia różnych wynalazków, które mają ułatwić życie i sprawić by czasochłonne czynności można było wykonywać szybko i sprawnie.
Umiejętność mądrego spowolnienia tempa życia może być bardzo wartościowym i cennym doświadczeniem. Umiarkowane lenistwo może być bowiem doskonałą inwestycją w zdrowie, samopoczucie oraz – paradoksalnie – w efektywność codziennej pracy.