Jedzmy czekoladę!

Kaloryczna, niezdrowa. Czy aby na pewno? Czekolada w zamierzchłych czasach była uznawana za dar bogów, dostępna dla nielicznych. W pewnym momencie uznawana za środek płatniczy. Dziś parę słów o korzyściach z jedzenia czekolady.
Czekolada jest znanym „poprawiaczem” nastroju. Dzięki jej jedzeniu zwiększa się wydzielanie hormonu szczęścia. Na czym polega jej fenomen? Czekolada przywędrowała do Europy z dalekiej Ameryki Południowej. Nasiona kakaowca właściwego były wykorzystywane przez starożytnych Majów do produkcji napoju Xococalit, do którego dostęp mieli tylko władca i najwyżsi rangą kapłani. Do Europy nasiona kakaowca trafiły w XVII wieku, gdzie szybko zrobiły furorę. Obecnie czekolada jest produktem uzyskiwanym z ziaren kakaowca, tłuszczu kakaowego i cukru.
Zdrowa? Tak!
Czekolada zawiera w swoim składzie ogromne bogactwo polifenoli, których zadaniem jest unieszkodliwianie wolnych rodników. Wolne rodniki oraz reaktywne formy tlenu uszkadzają komórki naszego ciała, przyczyniając się choćby do szybszego starzenia organizmy. Polifenole uznawane są zmiatacze tych związków. Dodatkowo, polifenole hamują przemiany „dobrego” cholesterolu w „zły” cholesterol. Czekolada zawiera niewielkie ilości kofeiny i teobrominy dzięki czemu zjedzenie kostki czekolady pozytywnie wpływa a koncentrację. Badania naukowe dowodzą, że spożywanie czekolady jest zdrowe dla serca. Kakao przyczynia się bowiem do hamowania rozwoju bakterii gnilnych w przewodzie pokarmowym. Składniki zawarte w ziarnach kakaowca obniżają poziom złego cholesterolu we krwi, uszczelniają naczynia krwionośne. Brytyjczycy dowodzą, że zjedzenie kostki czekolady… Skutecznie uśmierza przewlekły kaszel! Okazuje się, że zawarta w czekoladzie teobromina łagodzi podrażnienia gardła, wywołane uporczywym kaszlem. Protoantocyjanidyny zawarte w masie kakaowej opóźniają rozwój raka jelita grubego.
Co oferuje nam rynek?
Na rynku znajdziemy bogatą ofertę produktów opartych o ziarno kakaowca. Uwaga - niekiedy możemy natknąć się na wyroby czekoladopodobne, które z prawdziwym, dobroczynnym działaniem czekolady nie mają wiele wspólnego. Poza czekoladą mleczną czy nadziewaną, możemy znaleźć całą gamę czekolad gorzkich. W zależności od zawartości kakao, możemy kupić czekolady zawierające od 30 do 70% jego domieszek. Czy warto więc sięgać po czekoladę? Zdecydowanie tak, zwłaszcza po tę, która zawiera min. 50% kakao!
Piśmiennictwo
Źródło tekstu:
- Paweł Nowak. Historia zapisana w tabliczce. „Przegląd Piekarniczy i Cukierniczy”. nr 9, s. 74-75, 2010. ISSN 0033-2313