Mylące reklamy! Efekt - stosowanie leku przeciwbólowego jako nasennego

Problem bezsenności spotyka wielu Polaków, przyczyny tego stanu są różne.
Problem bezsenności spotyka wielu Polaków, przyczyny tego stanu są różne. Pacjenci dotknięci tym problemem szukają często łatwych i prostych rozwiązań. Pomaga im w tym nie do końca odpowiedzialny marketing firm farmaceutycznych.
Z chwilą pojawienia się reklam w telewizji pewnego leku przeciwbólowego zawierającego paracetamol 500 mg w połączeniu z difenhydraminą 25mg, lekiem przeciwhistaminowym pierwszej generacji farmaceuci zaobserwowali niepokojące zjawisko polegające na stosowaniu w/w leku w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem. Nazwa handlowa i sposób w jaki ten lek jest reklamowany w mediach wyrabia wśród części pacjentów fałszywe przekonanie, że jest to lek nasenny, ułatwiający zasypianie. Reklama mówi, że jest to lek bardzo bezpieczny, który można brać z innymi lekami np. na nadciśnienie.
Pracownicy aptek dość często spotykają się z nieświadomym pacjentem, którego informują, że nie jest to lek “na spanie”, tylko jest to lek przeciwbólowy i nie powinni go łączyć z innymi lekami z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ) dostępnych bez recepty (OTC).
W swojej pracy spotkałem się z sytuacją, w której stały pacjent apteki regularnie z częstotliwością raz na dwa, potem raz na tydzień kupuje jedno opakowanie po 50 tabletek. Na pytanie, co go boli i jak długo objawy bólowe się utrzymują, zdziwiony odpowiedział, że nic go nie boli, a lek stosuje na sen i odkąd zaczął go brać, wreszcie wysypia się i nie zamieni tego leku na żaden inny...