Forum: Twoja, moja, nasza ZDRADA

Coraz częściej możemy się spotkać ze stwierdzeniem: " nas nic nie łączy... no może tylko seks, ale to bez zobowiązań" ... i to nie zdrada ?

Wiele osób "zdradzających" w ten sposób twierdzi, że nie. Zdrada niejedno ma oblicze...

A co wy myślicie ?

Kasiu,
seks bez zobowiązań może być "dobry" tylko dla osob, ktore nie są w stałych związkach.
Jeśli ma się twarde serce i odporną głowę na komplementy, taki lekki związek nie sprawi Ci bolu przy ewentualnym jego zakończeniu.
Zawsze należy pamiętać o zabezpieczaniu się nawet, gdy serwujesz sobie taką rozkosz z przyjacielem.
Ktora z Was o tym myślała?

Klaro wiadomo przecież, że seks bez zobowiązań to tylko w wolnych związkach. Uważam, że nie ważne czy to przyjaciel czy nie, "rana" zawsze pozostanie. Seks to również wyrażani emocji. Łatwo można zranić drugą osobę nawet " bez zobowiązań"

Zdrada w każdej postaci jest zła. Wykazuje iż zdradzający ma najprowdopodobniej jakiś problem, nie radzi sobie z czymś w życiu i robi "skok" w bok.

Coraz więcej osób jednak pisze się na owy niewinny, nic nie znaczący "skok w bok", czy jest nam z tym naprawdę lepiej ? Wasze doświadczenie, co myślicie ?

czytałam na fozik-u fajny artykuł: Zdrada w nowoczesnym wydaniu.

nawiązując bardziej do niezobowiązującego "bzykanka", bo inaczej tego nie można nazwać, każdy może tak zrobić, z każdym, kogo po drodze spotka.

ale jeśli okaże się że jakiś brzdąc za dziewięć miesięcy będzie chciał się z nami przywitać i powiedzieć niewiele później: mamo, tato - jak się do niego/ niej zwrócisz? Imię: Bzykanko? Bzyku?

Nie ma seksu bez zobowiązań.
Zawsze pojawai się jakaś relacja, uczucie, przywiązanie. Jedna ze stron (ta słabsza badź mniej zdemoralizowana etycznie) zawsze ucierpi.
Tak jesteśmy zbudowani.

Wybaczcie ale nie wierzę w seks bez zobowiązań

Seks bez zobowiązań? Totalny absurd. To tak, jakby powiedzieć: zjem ogórka chociaż go nie lubię...
Każdy dotyk, każdy muśnięcie powoduje przywiązanie.
Jednorazowo bez zobowiązań? A niby porównywać się do torebki jednorazowej?!
Obłęd! Nie ma czegoś takiego i już!

czuje sie zle. Kochalam sie z zonatym facetem.on nie ma wyrzutów sumienia a ja tak wiem ze skrzywdzilam jego zone chociaz ona o tym nie wie. ehh

Teraz nic z tym nie zrobisz. Zastanów się tylko co Cię kierowało w podjeciu takiej decyzji? czy jest coś czego ci brakowało?
a może jednak lubisz pokazać że możesz mieć każdego? sorry za taka surową wypowiedź ale to jest bardzo ważne jeśli chcesz budować kiedyś trwały związek, chyba że sama już jesteś w jakimś zwiazku?

Mam na imię Magda. Mam 26 lat. Jestem w związku ponad 10 lat, w tym 2 lata po ślubie...
Najważniejsza dla mnie jest szczerość, zaufanie i lojalność wobec partnera. Nie zdradziłam swojego partnera/męża. I mam nadzieję, że nie zostałam zdradzona przez Niego...
Mamy wspaniałą roczną córeczkę... Uczymy się być Rodzicami...
Jesteśmy razem, bo dobrze nam ze sobą.
Życzę każdemu takiej wytrwałości, wzajemnego docierania się