Forum: Diabetologia - grupa dla osób leczących się na cukrzycę i jej powikłania

Do chorób cywilizacyjnych można zaliczyć:
1. Choroby sercowo – naczyniowe:
a) Nadciśnienie tętnicze
b) Stabilna choroba wieńcowa
c) Zawał serca
d) Miażdżyca
2) Choroby układu oddechowego:
a) POChP - Przewlekła obturacyjna choroba płuc
3) Otyłość
4) Cukrzyca
5) Nowotwory
6) Osteoporoza
7) Choroby przewodu pokarmowego:
a) Choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy
b) Choroba refleksowa przełyku
c) Żylaki odbytu

Dodam tylko, że nerwica i depresja też jest plagą 21- go wieku.

Myślę, że wzrost zachorowalności na wiele z w/w chorób wynika z coraz dłuższego czasu życia i choć dłuższy okres życia wynika z rozwoju cywilizacyjnego to owy rozwój nie jest przyczyną wzrostu zachorowalności. Zatem błędnym i bezcelowym (do czego prowadzi?) jest przypisywanie wzrostu zachorowalności rozwojowi czy stylowi życia.

Czy starożytni ludzie cierpieli na choroby cywilizacyjne?
Zdawać by się mogło, że tak, choć twierdzenie takie brzmi niczym absurd. Żyli jednak dłużej od przodków to i ilość chorób u nich wzrosła...

W starożytnym Egipcie średnia długość życia wynosiła ok 30 lat i zapewne była wyższa od długości życia ludzi prehistorycznych. W średniowieczu długość życia wzrosła do ok 40 lat to i siłą rzeczy wzrosła przy tym ilość zachorowań. Wiek XVIII i długość życia ok 50 lat daje jeszcze większe pole do popisu dla chorób. Wiek XIX z średnią długością życia ok 60 lat i wiek XX oraz XXI z średnią długością życia ponad 70 lat to już dwa razy dłużej niż starożytni Egipcjanie i ryzyko zachorowalności zapewne dużo wyższe niż podwojone.

Dla przykładu choroba nowotworowa, nie jest chorobą współczesną i znaną jest od wieków, a nawet tysiącleci.
W organizmie 30 letnim łączna ilość podziałów komórek jest o biliony mniejsza niż w organizmie 60 letnim to i wystąpienie wadliwego podziału komórki (nowotworu) jest nieporównywalnie wyższa niż w młodym organizmie.
Długość życia z umieralnością w wieku 30 lat sama przez się minimalizowała występowanie nowotworów.

Zatem czy coraz większą długość życia człowieka też zaliczyć do chorób cywilizacyjnych?

Wiele chorób, a tak prawie wszystkie są chorobami dawnymi, tylko posiadały inne nazwy. Przecież wielu zmarło np zamiast gruźlica-suchoty, zamiast padaczka -apopleksja itd. Tylko nie uważano ich za choroby cywilizacji. Psychiatria tak naprawdę szybkiego wzrostu rozpoznań osiągnęła między 15 a 20 lat temu. Nawet została zmieniona klasyfikacja chorób. Schizofrenie kiedyś oznaczano 295 a dzisiaj F,20.Oznakowania w analityce też uległy zmianie.Wszystko idzie z postępem
I wydłużył się okres życia ludzi, ale infrastruktura idzie powoli nie nadąża za starzeniem się, więc dlatego jest tylu ludzi chorujących. Tylko tego wszystkiego nie zauważają orzecznicy ZUS.

Dodam od siebie, że nie tylko większa ilość komórek powoduję raka, ale też czynniki "czysto cywilizacyjne".

W starożytności na przykład nie był tak łatwo dostępny cukier jak dzisiaj. Nie emitowano tylu zanieczyszczeń, palenie nie było popularne sam tytoń czy inne środki nie były łatwo dostępne. Później (po rewolucji urbanistycznej, szczególnie w średniowieczu) mięsa nie jadało się 6 razy w tygodniu. Bardziej powszechnie znane były warzywa i zboże.

Do chorób cywilizacyjnych możemy także zaliczyć zwyrodnienia i skrzywienia kręgosłupa. Przez coraz dłuższe siedzenie przy komputerze bądz w biurze, ta dolegliwość jest prawdziwą plagą.

Znalazłam bardzo ciekawy wpis na temat choroby cywilizacyjnej, jaką niewątpliwie jest nowotwór - revitum.blog.pl/2015/02/23/nowotwor-choroba-cywilizacyjna/