Zimowy ubiór służący zdrowiu,
trzymamy w szafie w pogotowiu,
by gdy nastanie zimowy ranek,
uniknąć przykrych niespodzianek.
Ubieramy się warstwowo,
bo tak jest naprawdę zdrowo.
Ani się nie przegrzejemy,
Ani zbytnio nie zmarzniemy,
w razie czego jedną warstwę
dodamy bądź ujmiemy.
A na nogi ciepłe buty,
co nie przemakają,
taki wariant piechury,
zwykle wybierają.
A na stopy skarpety,
czasem nawet dwie ich pary,
sprawią, że spacery w mrozy,
nie będą dla nas rodzajem kary.
A na ręce rękawiczki,
bez palców lub z palcami,
byle ciepłe, luźne były,
takie wybieramy.