„Zawracanie głowy” - Monika B. Janowska

Kiedy pierwszy raz wzięłam do ręki „Zawracanie głowy” – pomyślałam – co to za książka?! Ciemno-zielona okładka ze szczupłą kobietą o płomiennych i kędzierzawych włosach oraz dziwnym, acz intrygującym tytułem. Jej twarz w przeciwieństwie do reszty sylwetki naszkicowana została na znaczku pocztowym ze stemplem nadanym w Lublinie, choć akcja rozgrywa się w Legnicy.
Toteż – zastanawiam się co to ma wspólnego z książką?
Okazuje się, że bardzo wiele.
Główna bohaterka Adrianna Grabczyńska pracuje jako asystentka w jednym z legnickich Urzędów Pocztowych. Co można robić na poczcie? Lizać znaczki, wypisywać druki, denerwować się w kolejce w godzinach szczytu?
Co zrobi Ada, kiedy “Pocztowy Gbur” wyśle jej...
Autorka Monika B. Janowska fantastycznie spoiła zwroty akcji, używając sporej dawki humoru, odrobiny uszczypliwości, nie mniej intrygi, niebezpieczeństwa, romantyzmu i miłości (czasem okraszonej łzami).
fot. Zysk i S-ka
Fabuła toczy się w czasach współczesnych. Jednakże ociera o rąbki wspomnień z okresu powojennego, co okazuje się mieć bardzo wielki wpływ na życie Ady, zazdrosnego dziadka Klemensa o dawnego przyjaciela swojej żony, Jerzego. I co z tym wszystkim wspólnego ma adwokat firmy “Pocztowego Gbura”?
Już niebawem się tego dowiecie w trakcie czytania “Zawracanie głowy” wydaną przez Zysk i s-ka.