Zaloguj
Reklama

Szczepionka przeciwko gruźlicy a koronawirus – czy zaszczepieni są mniej narażeni na zachorowanie na COVID-19?

Ampułka ze szczepionką
Fot. panthermedia
Ampułka ze szczepionką
(0)

Kilka dni temu świat obiegła informacja, że w krajach, gdzie obowiązkowo szczepiono przeciwko gruźlicy, odnotowuje się mniejszą zachorowalność na koronawirusa. Czy istnieje związek między szczepionką przeciw prątkowi gruźlicy a nowym wirusem?

Reklama

Szczepionka na gruźlicę – BCG

Szczepionka przeciwko gruźlicy została wprowadzona do kalendarza szczepień w naszym kraju już w 1955 roku. Według obecnego kalendarza szczepionka podawana jest noworodkom w pierwszych dniach życia, tuż przed opuszczeniem szpitala, choć oczywiście z przyczyn medycznych mogą mieć miejsca pewne odstępstwa. Szczepionka BCG (Bacillus Calmette-Guerin) została wynaleziona ponad 100 lat temu, a od chwili wprowadzenia jej na rynek w 1921 roku została podana kilku miliardom ludzi. Szczepionka BCG budzi wiele kontrowersji wśród osób podważających zasadność szczepień, które wskazują, że może być niebezpieczna, ponieważ zawiera w swoim składzie nie żywe, a jedynie osłabione prątki gruźlicy. Szczepionka przeciwko gruźlicy przestała być obowiązkowo podawana w najbogatszych krajach świata – np. w Niemczech, ale również w Hiszpanii czy Portugalii.

Związek między szczepionką BCG a zachorowalnością na koronawirusa

Naukowcy zaobserwowali, że na mapie zakażeń można dostrzec kraje, gdzie zarówno zapadalność, jak i liczba zgonów wśród zakażonych jest o wiele niższa niż w innych (w przeliczeniu na mieszkańca). Przykładowo naukowcy z Niemiec zaobserwowali znaczne różnice między zachorowalnością w dawnej RFN, gdzie zaprzestano szczepień przeciwko gruźlicy w latach 70. XX wieku a NRD, gdzie szczepiono dzieci aż do początku lat 90. XX wieku. Podobnie sytuacja wyglądała na półwyspie Iberyjskim, gdzie obowiązek szczepień przeciwko gruźlicy zniesiono wiele lat temu. Znaczne różnice zaobserwowano pomiędzy Hiszpanią a Portugalią, która zniosła obowiązek szczepień 17 lat temu. Portugalczycy chorują na COVID-19 rzadziej niż Hiszpanie.

Przypuszczenia naukowców mogą potwierdzić również metadane z USA, Wielkiej Brytanii czy Włoch, gdzie obowiązek szczepień przeciwko gruźlicy został zniesiony. Naukowcy wskazują, że w krajach postsowieckiego bloku komunistycznego, gdzie istniał lub nadal istnieje obowiązek szczepienia szczepionką BCG, zachorowalność na koronawirusa jest o wiele niższa. Dane wydają się więc na tyle przekonywające, że służby medyczne w Australii zapowiedziały, że zaszczepią ponad 4 tysiące pracowników służby zdrowia właśnie szczepionką BCG. Kolejne kraje, jak np. Belgia i Grecja, również rozważają ten krok. Czy to oznacza, że stara, ponad stuletnia szczepionka okaże się czarnym koniem w walce z nowym patogenem? Zobaczymy wkrótce. Pamiętajmy jednak: mimo że Polacy byli i są szczepieni przeciwko gruźlicy, nie zwalnia nas to z obowiązku przestrzegania nakazu izolacji, ograniczonych wyjść do sklepu i dbania o higienę.

Piśmiennictwo
Reklama
(0)
Komentarze