Zaloguj
Reklama

Recenzja książki “Bridget Jones. Szalejąc za facetem” Helen Fielding

Okładka książki
Fot. medforum
Okładka książki
(5)

Na trzecią część perypetii szalonej Bridget czekaliśmy z niecierpliwością. W poprzednich dwóch poznajemy Bridget jako młodą, nieco nierozważną i szaloną kobietę, która szuka miłości. W trzeciej części powieści poznajemy ją jako dojrzałą kobietę po przejściach z dwójką dzieci.

Reklama

Pamiętamy Bridget Jones jako robiącą karierę i poszukującą miłości kobietę, której nie omijają różnego rodzaju przygody. W końcu znajduje swoje szczęście u boku Marca Darc’ego. Nagle wszystko się zmienia - Bridget zostaje wdową, z dwójką małych dzieci. Oczywiście stara się jak najlepiej wypełniać obowiązki troskliwej mamy. Jednak gdzieś w środku pozostaje tą samą Bridget z poprzednich części - potrzebującą bliskości, miłości i troski.

Dlatego właśnie szuka mężczyzny, który ją pokocha. Główna bohaterka idzie z duchem czasu - umawia się na randki przez Internet, odwiedza portale dla samotnych ludzi, śledzi Twittera. Oczywiście ma oddanych przyjaciół, którzy wspierają ją w każdej sytuacji. Bridget nadal się odchudza, popełnia gafy, zbyt mało wierzy w siebie.

Autorka poruszyła bardzo ważny temat odnoszący się do dojrzałości. Współcześnie uważa się, że dojrzała kobieta powinna zmienić styl życia, zrezygnować z siebie, z przyjemności. Bridget ma 51 lat, ale w jej osobowości nie zaszły większe zmiany.

Helen Fielding po raz kolejny napisała ciekawą powieść, w której wątki humorystyczne przeplatają się z tymi mniej wesołymi - pojawiają się łzy, tęsknota, smutek. Autorka momentami rozśmiesza nas do łez, chwilami zmusza do refleksji.

W trzeciej części Bridget Jones jest już inną kobietą - ma dwoje dzieci i trudne doświadczenia za sobą. Jednak gdzieś tam w środku to nadal ta sama zagubiona, zakompleksiona Bridget, którą znamy z pierwszej części.

Zachęcam do sięgnięcia po książkę Helen Fielding “Bridget Jones. Szalejąc za facetem”. Warto przekonać się jak wygląda Bridget po 50-tce, co robi w życiu, w jaki sposób szuka miłości. Helen Fielding pokazuje, że życie nie kończy się po 50-tce. Kobiety w tym wieku coraz częściej spełniają się zawodowo, rozwijają swoje pasje i szukają miłości - a jak wiemy jest to najważniejsze uczucie, którego chce doświadczyć każdy, niezależnie od wieku.

Reklama
(5)
Komentarze