Reklama:

Niekochane dzieci - problem i sytuacja dzieci z domu dziecka

Katarzyna Kurek

Ten tekst przeczytasz w 3 min.

Niekochane dzieci - problem i sytuacja dzieci z domu dziecka

Panthermedia

Znudzony chłopiec

Niektórzy zapewne pamiętają, jak w dzieciństwie rodzice straszyli słowami „ jak będziesz niegrzeczny, to pójdziesz do domu dziecka”. Groźba była tylko groźbą, ale czy faktycznie to z winy dziecka oddaje się go do placówki opiekuńczo-wychowawczej?

Reklama:

Otóż nie. Powody są różne: przemoc w rodzinie, ubóstwo, alkoholizm … można by wymieniać bardzo długo. Jedno jest pewne – to rodzice zawodzą. Gdy rodzina biologiczna staje się dysfunkcjonalna i nie pełni już swoich podstawowych funkcji, takich jak: zaspokajanie potrzeb materialnych, emocjonalnych i kulturalnych, to najbardziej cierpi na tym dziecko. Placówka do której trafia jest domem tylko na pozór. Żyje się w dużej grupie osób, w której nie ma prawdziwych więzi emocjonalnych, ponieważ i rotacja wychowanków, i tymczasowość wychowawców to uniemożliwia.

Każdy dzień upływa w samotności, bezradności i tęsknocie za domem. Opuszczone przez rodziców dziecko osadzone w nowym, zupełnie mu obcym środowisku zaczyna idealizować rodziców, wypiera złe wspomnienia z rodzinnego domu i pragnie być kochanym. Tęsknota za domem pogłębia się, gdy trzeba zacząć stosować się do nowych regulaminów, harmonogramów posiłków i dnia. Dziecko pozbawione jest na swój sposób samodzielności i odpowiedzialności w placówce, ponieważ niektóre czynności wykonuje personel domu dziecka, a nie sam podopieczny – jak to było w domu.

Sprząta się za nich, pierze i gotuje. Nie ma już przyjaznych uścisków taty po powrocie do domu, nie ma buziaków od mamy, ponieważ wychowawcy boją się okazywania uczuć dzieciom, aby nie zostać posądzonym o niewłaściwe zachowanie np. molestowanie seksualne.

fot.panthermedia

Dzieciom brak codziennej motywacji do nauki i dobrego zachowania, ponieważ martwią się swoim losem i boją się przyszłości. Często życie w grupie wiąże się z ciągłą walką o zainteresowanie wychowawców lub o różne przedmioty. Wszystko dookoła jest naznaczone słowem „mój” i „twój”.