Obawy przed kontuzjami i przemęczeniem czy brak wiary we własne siły to najczęstsze powody, dla których rezygnujemy z uprawiania sportu.
Nowe wyzwania
Oczywiście nie powinniśmy od razu chwytać za najcięższe hantle, jakie będziemy w stanie udźwignąć. Nie należy również porzucać budujących wytrzymałość ćwiczeń cardio. – W tygodniowym cyklu przeplatajmy odpoczynek z obydwoma rodzajami aktywności – sugeruje ekspert. Przykładowo w poniedziałek, środę i piątek możemy pracować z obciążeniami, we wtorki i czwartki aerobowo, a w sobotę i niedzielę odpoczywać. Dobierając pierwsze ćwiczenia oporowe, nie warto samodzielnie eksperymentować.
Zbyt często bywają one powodem kontuzji. Aby nie postawić na szali naszego zdrowia, warto poprosić o pomoc fachowców. W nowoczesnym klubie fitness pracują trenerzy-specjaliści, którzy pomogą dopasować obciążenie do celów i możliwości klienta oraz wyjaśnią, jak bezpiecznie korzystać z urządzeń, bez ryzyka nadmiernego obciążenia organizmu. Pomogą w tym również same przyrządy.
– Na rynku pojawił się już sprzęt wyposażony w instrukcję obsługi 3D – tłumaczy Maciej Dufrat. – Pokazują użytkownikowi mapę pracujących mięśni, pozycję początkową i końcową danego ćwiczenia oraz w jaki sposób właściwie je wykonywać. Dzięki intuicyjnej obsłudze, nawet początkujący bezpiecznie przeprowadzi na nich trening.
Fot. Star Fitness
Dzięki tego typu rozwiązaniom można również bez obaw ćwiczyć w domowym zaciszu, szczególnie wtedy, gdy narzekamy na brak czasu lub zbyt dużą odległość do klubu fitness. Wiele urządzeń (np. bieżnie czy rowery Spinning), ze względu na rosnącą popularność, została dostosowana do użytku domowego. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, by urządzić mini-klub fitness we własnych czterech ścianach.
Niezależnie od tego, gdzie będziemy ćwiczyć, pamiętajmy o przygotowaniu organizmu do treningu po każdej dłuższej przerwie. Jeśli nie zapomnimy o ogólnorozwojowej wprawce i rozsądnym dobieraniu obciążeń, ćwiczenia z pewnością wyjdą nam „na zdrowie”.